Mali bohaterowie gospodarstw domowych

                             

Urwani z kabla

     Producenci sprzętu AGD i RTV rozpieszczają nas coraz to ciekawszymi urządzeniami mobilnymi. Raczej wszyscy chcemy raz na zawsze puścić w niepamięć epokę kabla. Postęp przyrostu urządzeń wyposażonych w przenośne źródła zasilania jest jednak niewspółmierny do wdrażania technologii podnoszących wydajność baterii i akumulatorów. Zatem mamy coraz bardziej energochłonne, skomplikowane sprzęty, a z drugiej strony nieefektywne baterie. Pozostawiając domysły, komu i dlaczego opłaca się utrzymywać przestarzałe technologie i kiedy to się zmieni, skupimy się na problemie który dotyka nas tu i teraz. Obecnie produkujemy kolosalne ilości odpadów w postaci zużytych baterii i akumulatorów. Ta ilość wzrasta w postępie geometrycznym i rodzi nowe problemy na gruncie codziennego życia. Co robić z odpadami tego typu?

Człowiek ze złotym sercem i ołowianą wątrobą

     Baterie i akumulatory to bardzo zróżnicowana kategoria odpadów, zarówno pod względem budowy wewnętrznej, jak i składu chemicznego. Część z nich zawiera ołów (Pb), kadm (Cd) i rtęć (Hg), które stwarzają zagrożenie dla środowiska podczas niekontrolowanego uwolnienia do gleby lub wody. Metale ciężkie, które przenikają do środowiska, przenikają również w końcu do organizmów ludzi, gdzie kumulują się i doprowadzają do bardzo poważnych schorzeń, w tym układu nerwowego. Substancje te nie są wydalane z organizmu.

Nowe regulacje prawne ograniczają co prawda zastosowanie ww. metali w bateriach i akumulatorach, ale wciąż mamy ich na rynku bardzo wiele. Dla przeciętnego konsumenta trudne jest odróżnienie baterii zawierających substancje niebezpieczne od innych, mniej szkodliwych. Dlatego ważne jest, aby wszystkie zużyte baterie i akumulatory z założenia były traktowane jako odpad potencjalnie niebezpieczny.

Nie bądź ignorantem

     Ważne jest zatem zbieranie i wyrzucanie wszystkich zużytych baterii do pojemników na selektywną zbiórkę lub oddawanie w miejscach do tego przeznaczonych. Na zbiórkę baterii można natknąć się niemal na każdym kroku. Pojemniki powinniśmy odnaleźć w placówkach użyteczności publicznej, centrach handlowych oraz większych sklepach (powyżej 25 m2), które posiadają w sprzedaży baterie. Trzeba naprawdę mocno się uprzeć, aby nie znaleźć pojemnika na baterie w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Stary akumulator samochodowy można oddać bezpłatnie w sklepie przy okazji zakupu nowego. Natomiast zużyte baterie z urządzeń przemysłowych z reguły są odbierane i wymieniane na nowe przez obsługę serwisową.

     Nowa ustawa śmieciowa nakłada na gminy obowiązek tworzenia na swoim terenie PSZOKów (Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych), w których każdy będzie mógł nieodpłatnie oddać baterie i akumulatory.  

 

Co dalej?

     Mamy duże szczęście, że nie ma wymogu segregowania baterii i akumulatorów na poszczególne rodzaje. Robią to za nas pracownicy sortowni. Większość z tych baterii, to baterie cynkowo-węglowe lub cynkowo-manganowe (alkaiczne). Mniej liczne są baterie guzikowe stosowane na przykład w zegarkach oraz ołowiowe i niklowo-kadmowe stosowane w narzędziach. Osobną grupę stanowią akumulatory zwykłe ołowiowe i niklowo-kadmowe, baterie telefoniczne i inne podobne. Każda z tych frakcji wędruje do innego zakładu przetwarzania lub specjalistycznej huty, gdzie recyklingowi ulega przede wszystkim zawarty w bateriach metal. Plastikowe obudowy przetwarza się na paliwo alternatywne, używane na przykład w cementowaniach.

 

Masz więcej pytań na temat zbierania i recyklingu baterii? Napisz do mnie: monika.karas@reeko.pl

 

Monika Karaś

Specjalista ds. Ochrony środowiska